Łowcy Burz – Nadciąga załamanie pogody!

Przed nami ostatnie dni, a bardziej to dzień z tak ciepłą i słoneczną pogodą. Od piątku będziemy mogli spodziewać się znacznego załamania pogody. Pojawią się długotrwałe opady deszczu, silniejsze, niekomfortowe porywy wiatru. Nie wyklucza się także pojawienia pojedynczych, niegroźnych burz.

Czwartek ostatnim na ogół słonecznym dniem. Możliwe będą także burze!

W czwartek nasz kraj w dalszym ciągu będzie w zasięgu ciepłej masy powietrza napływającej z południowego-zachodu. Jednocześnie dojdzie do niewielkiego wzrostu energii potencjalnej dostępnej konwekcyjne co w połączeniu z korzystnymi pozostałymi warunkami potrzebnymi do rozwoju burz, może przynieść nam punktowe, niegroźne burze lecz potencjał do ich rozwoju będzie bardzo mały. Czwartek będzie także ostatnim tak ciepłym dniem. Temperatura maksymalna wyniesie bowiem 24-26 st.C. Od piątku zacznie się ochładzać, a w nocy temperatura będzie spadać do wartości jednocyfrowych…

Załamanie pogody od piątku…

Piątek zakończy nam słoneczną i ciepłą aurę chodź na samym początku dnia może się na to nie zapowiadać. O ile poranek może przebiec stosunkowo pogodnie z umiarkowaną ilością zachmurzenia to w godzinach około południowych wszystko zacznie się psuć. To za sprawą pierwszego z całej serii ośrodków niżowych oraz wędrówki chłodnego frontu atmosferycznego.

Obecne wyliczenia modeli numerycznych zakładają bowiem wędrówkę chłodnego frontu atmosferycznego który zacznie wypychać znajdującą się obecnie ciepłą masę powietrza, zastępując ją znacznie chłodniejszą masą pochodzenia polarno-morskiego. Jednocześnie pojawi się ośrodek niżowy którego ciśnienie w centrum spadnie poniżej 1000 hPa co zdecydowanie może nie być dobrą informacją dla meteopatów.

Opady deszczu mogą trwać na terenie znacznej części Wielkopolski do samej nocy, lecz nie wyklucza się scenariusza iż w niektórych rejonach nie ustaną one w ogóle aż do samej niedzieli… Piątkowa suma opadów na terenie naszego województwa jednakże nie będzie przynosić zagrożenia. Inaczej będzie w sobotę.

Sobota kulminacyjnym dniem opadu!

Prognozy na szczęście nie są już dramatyczne jak było to na początku tego tygodnia. Początkowo bowiem zakładały one, że w przeciągu 48 godzin może spaść aż 200 mm opadu! Taka suma bez wątpienia mogłaby prowadzić do licznych zalań, a nawet powodzi! Na szczęście wyliczenia mocno osłabiły natężenie opadu i dziś kwalifikuje się ono na “zaledwie” drugi stopień zagrożenia. Przejdźmy zatem do szczegółów.

W sobotę modele numeryczne zakładają możliwość przejścia co najmniej dwóch – trzech ośrodków niżowych wędrujących z południa. Za ich sprawą w przeciągu całego dnia nie ma co liczyć na przerwę w opadach. Cały dzień będzie deszczowy, ponury oraz delikatnie wietrzny. Sytuacja z porywami wiatru nie jest jeszcze na tyle stabilna, aby powiedzieć coś nawet orientacyjnie. Jedna aktualizacja wskazuje na porywy sięgające 30-50 km/h, druga wskazuje już na porywy do 70 km/h. Niemniej jednak na pewno nie będzie to wiatr generujący zniszczenia, a jedynie coś w stylu niekomfortowych porywów które raczej nie będą kwalifikować się na wydanie ostrzeżeń.

Znacznie spadnie także temperatura bowiem w sobotę termometry nie wskażą wyższej temperatury niż 10-13 st.C!

Najnowsza aktualizacja ograniczyła także dość mocno obszar najsilniejszych opadów dobowych chodź dość realne jest, iż kolejne aktualizacje ponownie rozszerzą ten obszar. Niemniej jednak od dłuższego czasu wyliczenia wskazują, iż najwyższa suma opadów może pojawić się we wschodniej części Wielkopolski.

Niedziela kontynuacją opadów!

W niedzielę kontynuować będziemy wędrówkę ośrodków niskiego ciśnienia, a co za tym idzie będzie to kolejny, deszczowy dzień. Od samego rana do wieczora lub nocy mogą występować wielkoskalowe opady deszczu. Te jednakże nie będą tak intensywne jak w sobotę bowiem suma opadu dobowego wyniesie do 25-30 mm. To jednakże spowoduje iż w przeciągu 48 godzin może spaść aż 70-75 mm co daje dość imponującą wartość patrząc na ostatni okres. Niedziela będzie także kontynuacją chłodnych dni bowiem temperatura oscylować będzie w granicach 10 st.C.

W efekcie patrząc na sumę opadu, nie możemy wykluczyć pojedynczych przypadków niewielkich zalań. W kolejnych dniach od intensywnego deszczu odpoczniemy lecz co najmniej do środy może utrzymywać się potencjał do występowania opadów deszczu. Jednocześnie w weekend może dojść także do wystąpienia burz, te jednakże występować będą głównie na wschodzie gdzie może pojawić się nawet nieco bardziej zorganizowany układ burzowy.

Chciałbym także zaznaczyć, iż powyższe prognozy są jedynie wstępnymi wyliczeniami. Modele są jeszcze niestabilne jednakże ta niestabilność nie należy do najwyższych. Oznacza to iż niewielkiej zmianie może ulec ostateczna suma opadu czy obszar występowania najintensywniejszych opadów, a także maksymalne porywy wiatru. Niemniej jednak zmiany nie powinny być diametralne. Pamiętajcie jednak iż nie jest to ostateczna prognoza.

W czwartkowy wieczór ukaże się komunikat informujący o nadciągających opadach deszczu w piątek natomiast w piątkowy wieczór opublikowany zostanie oficjalny komunikat wraz z ostrzeżeniami.